Obecnie Wrocław zaliczany jest do głównych
polskich ośrodków edukacyjno-kulturalnych. Co roku odwiedzane
jest przez rzesze turystów, ze względu na liczne zabytki
historyczne, jak także imprezy kulturalne i rozrywkowe (np.
Thanks Jimi Festiwal). Poza tym, położenie wśród licznych
kładek i mostów (czwarte miejsce w Europie, po Wenecji,
Amsterdamie i Petersburgu), przyczyniło się do
określenia Wrocławia mianem Wenecji Północy. Miasto
zgłosiło swoją kandydaturę na organizatora światowych
wystaw: EXPO 2014.
Dzień 1.
Wyjazd o godzinie 6.00. Przejazd na trasie Rabka –
Wrocław. Przyjazd do Wrocławia ok. 13.00. Odwiedzimy słynny
wrocławski ogród zoologiczny. Ogród istnieje już
ponad 60 lat. Podobnie jak i w momencie powstania i
pierwszych latach działalności, tak i obecnie, wrocławskie
ZOO cieszy się ogromną popularnością zarówno w kraju, jak
i wśród licznych zagranicznych turystów i specjalistów w
tej dziedzinie. Warto zaznaczyć, że wśród zwiedzających
nieomal połowę stanowią osoby dorosłe. Zwykle Wrocławskie
ZOO rocznie odwiedza około 500 000 osób. Obecnie ZOO zajmuje
powierzchnię 33 ha. Na kolekcję składa się 6815 zwierząt
reprezentujących 559 gatunków. Około 100 gatunków w warunkach
Wrocławskiego ZOO regularnie się rozmnaża, powiększając
liczbę tych bezcennych dla światowej fauny pomników
przyrody. Po spacerze w ogrodzie zoologicznym zapraszamy na
rejs statkiem spacerowym po Odrze z obejrzeniem
zabytków Wrocławia od strony rzeki Odry, lub rejs
połączony ze śluzowaniem który przysporzy nam wielu
niezapomnianych przeżyć. Trasa rejsu zależy od stanu wody
– poziomu wody. Zakwaterowanie w Hotelu pod Strzelcem.
Obiadokolacja. Czas wolny do dyspozycji grupy (proponujemy
gry i zabawy na terenie hotelu). Toaleta wieczorna. Nocleg.
Dzień 2.
Śniadanie godzina 8.00. O 9.30 zapraszamy do odwiedzenia Panoramy
Racławickiej. Panorama Racławicka we Wrocławiu to jedno z
niewielu miejsc na świecie, gdzie podziwiać można relikt
XIX-wiecznej kultury masowej. Wielkie malowidło, o wymiarach 15
m x 114 m, dzięki zespoleniu szczególnych zabiegów malarskich
(specjalna perspektywa) i technicznych (oświetlenie,
sztuczny teren, kręte, zaciemnione podejście)
„przenosi” widza w inną rzeczywistość i inny
czas. Panorama Racławicka to pierwsze i jedyne zachowane do
dziś polskie dzieło tego rodzaju. Pomysłodawcą Panoramy był
znany lwowski malarz Jan Styka. Autorowi zależało na
upamiętnieniu tradycji narodowych w setną rocznicę Insurekcji
Kościuszkowskiej i zwycięskiej bitwy stoczonej 4 kwietnia 1794
pod Racławicami przez wojska powstańcze - z udziałem kosynierów
- pod wodzą generała Tadeusza Kościuszki (1746 - 1817), z
wojskami rosyjskimi. Olbrzymie malowidło powstało w zaledwie 9
miesięcy, między sierpniem 1893 a majem 1894. Ok. 11.00
Spotkanie z przewodnikiem. Spacer po mieście z
miejscowym przewodnikiem. Fascynującą podróżą w czasie
może być poznanie zabytków architektury Wrocławia. Warto ją
zacząć od Ostrowa Tumskiego, najstarszej części miasta i
dominującej w jego panoramie katedry. Najcenniejszego
zabytku sakralnej architektury Wrocławia - budowli gotyckiej z
XIII i XIV wieku. Ulica Katedralna prowadzi nas do renesansowej
kamienicy -dawny Pałac Sufraganów (obecnie siedziba
arcybiskupa diecezji wrocławskiej) oraz dawny Pałac Biskupów
wrocławskich (dziś siedziba Fakultetu Papieskiego Wyższego
Seminarium Duchownego). Warto odwiedzić również odtworzone,
znajdujące się nad Odrą „ogrody biskupie”. Most
Tumski zwany Mostem Katedralnym, dwuprzęsłowy stalowy,
nitowany most zbudowany w roku 1889 nad północną odnogą Odry
pomiędzy Ostrowem Tumskim a Wyspą Piasek, na miejscu
wcześniejszego mostu drewnianego. Obecnie nazywany jest mostem
zakochanych. Na moście tym zakochane pary przypinają do
barierek kłódki z wygrawerowanymi imionami a kluczyki
wrzucają do Odry. Podobno ma to zagwarantować trwałość
uczucia. Kościół Najświętszej Marii Panny na Piasku
jest jednym z najciekawszych kościołów we Wrocławiu.
Znajduje się w nim ruchoma szopka. Szopka składa się z
drewnianych i plastikowych zabawek. Szopkę w jedną grającą,
ruszającą się całość poskładał dziesiątki lat temu
ksiądz Błaszczyk.
Część szopki działa przez cały rok, a
całość jest uruchamiana w okresie od Bożego Narodzenia do
Wielkiego Postu. Wszystkie postaci, zwierzęta, pojazdy
poruszają się szumiąc, trajkocząc i brzęcząc.
|
|
Odgłosy te
zmieszane z cichą, kościelną muzyką stanowią swoiste tło
dla rozbieganych, jeżdżących, kłaniających się,
fikających kilku tysięcy zabawek. Zobaczymy wrocławskie
krasnale. W 1981 roku powstała „Pomarańczowa
Alternatywa”, która w sposób pokojowy ośmieszała
hasła i slogany systemu komunistycznego: " Nie ma
wolności bez krasnoludków ". Ruch ten rozsławił
Wrocław i przyczynił się do postawienia szlaku krasnali.
Obecnie w różnych punktach miasta stoją, siedzą lub klęczą
różnych rozmiarów krasnale. Wycieczkę zakończymy na
Wrocławskim Rynku. Ok. 14.00 do 15.30 czas wolny do dyspozycji
grupy. Przejazd na trasie Wrocław – Rabka. Powrót ok.
22.00
A – 337,00 zł; B – 298,00 zł; C
– 269,00zł;
( podana cena zawiera
posiłki – śniadanie i obiadokolacje )
|
Wrocław II
Dzień 1.
Wyjazd o godzinie 6.00. Przejazd na trasie Rabka –
Wrocław. Przyjazd do Wrocławia ok. 13.00. Zwiedzimy Panoramę
Racławicką. Panorama Racławicka we Wrocławiu to jedno
z niewielu miejsc na świecie, gdzie podziwiać można relikt
XIX-wiecznej kultury masowej. Wielkie malowidło, o wymiarach
15 m x 114 m, dzięki zespoleniu szczególnych zabiegów
malarskich (specjalna perspektywa) i technicznych
(oświetlenie, sztuczny teren, kręte, zaciemnione podejście)
„przenosi” widza w inną rzeczywistość i inny
czas. Panorama Racławicka to pierwsze i jedyne zachowane do
dziś polskie dzieło tego rodzaju. Pomysłodawcą Panoramy
był znany lwowski malarz Jan Styka. Autorowi zależało na
upamiętnieniu tradycji narodowych w setną rocznicę
Insurekcji Kościuszkowskiej i zwycięskiej bitwy stoczonej 4
kwietnia 1794 pod Racławicami przez wojska powstańcze - z
udziałem kosynierów - pod wodzą generała Tadeusza
Kościuszki (1746 - 1817), z wojskami rosyjskimi. Olbrzymie
malowidło powstało w zaledwie 9 miesięcy, między sierpniem
1893 a majem 1894. Ok. 11.00 Spotkanie z przewodnikiem. Spacer
po mieście z miejscowym przewodnikiem. Fascynującą
podróżą w czasie może być poznanie zabytków architektury
Wrocławia. Warto ją zacząć od Ostrowa Tumskiego,
najstarszej części miasta i dominującej w jego panoramie katedry.
Najcenniejszego zabytku sakralnej architektury Wrocławia
- budowli gotyckiej z XIII i XIV wieku. Ulica Katedralna
prowadzi nas do renesansowej kamienicy -dawny Pałac Sufraganów
(obecnie siedziba arcybiskupa diecezji wrocławskiej) oraz
dawny Pałac Biskupów wrocławskich (dziś siedziba Fakultetu
Papieskiego Wyższego Seminarium Duchownego). Warto odwiedzić
również odtworzone, znajdujące się nad Odrą „ogrody
biskupie”.
|
|
Most Tumski zwany Mostem Katedralnym,
dwuprzęsłowy stalowy, nitowany most zbudowany w roku 1889
nad północną odnogą Odry pomiędzy Ostrowem Tumskim a
Wyspą Piasek, na miejscu wcześniejszego mostu drewnianego.
Obecnie nazywany jest mostem zakochanych. Na moście tym
zakochane pary przypinają do barierek kłódki z
wygrawerowanymi imionami a kluczyki wrzucają do Odry.
Podobno ma to zagwarantować trwałość uczucia. Kościół
Najświętszej Marii Panny na Piasku jest jednym z
najciekawszych kościołów we Wrocławiu. Znajduje się w nim
ruchoma szopka. Szopka składa się z drewnianych i
plastikowych zabawek. Szopkę w jedną grającą, ruszającą
się całość poskładał dziesiątki lat temu ksiądz
Błaszczyk. Część szopki działa przez cały rok, a całość
jest uruchamiana w okresie od Bożego Narodzenia do Wielkiego
Postu. Wszystkie postaci, zwierzęta, pojazdy poruszają się
szumiąc, trajkocząc i brzęcząc.
|
|
Odgłosy te zmieszane z
cichą, kościelną muzyką stanowią swoiste tło dla
rozbieganych, jeżdżących, kłaniających się, fikających
kilku tysięcy zabawek. Zobaczymy wrocławskie krasnale.
W 1981 roku powstała „Pomarańczowa Alternatywa”,
która w sposób pokojowy ośmieszała hasła i slogany
systemu komunistycznego: " Nie ma wolności bez
krasnoludków ". Ruch ten rozsławił Wrocław i
przyczynił się do postawienia szlaku krasnali. Obecnie w różnych
punktach miasta stoją, siedzą lub klęczą różnych rozmiarów
krasnale. Zakwaterowanie w Hotelu pod Strzelcem.
Obiadokolacja. Czas wolny do dyspozycji grupy (proponujemy gry
i zabawy na terenie hotelu ). Toaleta wieczorna. Nocleg.
|
Dzień 2.
Śniadanie godzina 8.00. O 8.30 zapraszamy na wycieczkę
autokarową do Zamku Książ. Upadek
zamku miał początek już w roku 1939, kiedy to nad majątkiem
księcia pszczyńskiego ustanowiony został powiernik państwa
niemieckiego. Władze hitlerowskie rozpoczęły konfiskatę dóbr
Hochbergów – rodziny panującej tu przez ponad 400 lat.
Zrodził się wówczas dylemat - jak spożytkować ogromną
powierzchnię zamku. Początkowo planowano przekazać go
Zarządowi Zamków i Ogrodów, następnie Śląskiemu Związkowi
Ochrony Ojczyzny. W roku 1941 pojawiła się propozycja
wykorzystania obiektu przez Luftwaffe w celu stworzenia tu
szkoły dla podoficerów. W 1943 roku zamek był rezerwową
siedzibą dyrekcji wrocławskiego oddziału niemieckich kolei
państwowych. W 1944 roku zamek Książ przejęła paramilitarna
organizacja „Todt".
|
Od tego czasu prowadzono tu już
roboty budowlane i adaptacyjne zakrojone na szeroką skalę.
Wysiedlono wszystkich mieszkańców, również Daisy - ostatnią
księżną na zamku. Sale zaadaptowano na potrzeby wojska,
dewastując je i zmieniając ich wygląd. Kilkadziesiąt metrów
pod Dziedzińcem Honorowym i budynkami podzamcza wykuwano i
betonowano potężne tunele. W razie zagrożenia, z zamku można
się było dostać do podziemi dzięki systemowi wind. Dlatego
też powstał projekt podziemnego schronu przeciwlotniczego.
Uwzględniał on pokonanie około 35. metrowej wysokości
pomiędzy przejściem podziemnym na poziomie tarasów
południowych, a zasadniczym poziomem podziemi. Wykonano więc
wykop dużych rozmiarów dla urządzenia szybu komunikacyjnego o
odpowiednich parametrach. Cała budowa otoczona była wielką
tajemnicą. Wokół zamku funkcjonowały trzy strefy ochronne,
nawet miejscowa niemiecka ludność nie wiedziała, co dzieje
się wewnątrz. Zamek Książ stał się potężnym placem
budowy i potrzebował równie dużych zasobów siły roboczej.
|
|
Hitlerowcy sięgnęli po więźniów pobliskiego obozu
koncentracyjnego Gross – Rosen. Tysiące ich pracowało
nieprzerwanie przez całe doby w nieludzkich warunkach. W maju
1944 roku powstał AL Fürstenstein – Obóz Pracy Książ.
Wiele osób zamordowano również podczas jego ewakuacji. Prac
nie ukończono. Przed wkroczeniem Armii Czerwonej wiele
podziemnych konstrukcji zostało zniszczonych, wysadzono bądź
zamaskowano tunele do nich prowadzące. Wiadomo, że do
ostatnich dni wojny w zamku pozostawali pracownicy organizacji
„Todt”, choć do dziś nie uzyskano żadnych
informacji o ich działaniach. Uważa się za bardzo
prawdopodobne, że zamaskowali oni podziemne przejścia,
ukrywając skutecznie dokumenty dotyczące kompleksu
„Riese”, archiwa NSDA, być może również zbiory
muzealne i depozyty niemieckiej ludności. Do dziś nie ma
jednoznacznych odpowiedzi na te pytania. Wersji jest jednak
wiele. Być może miała tu być jedna z głównych kwater wojsk
niemieckich. Może nawet samego Hitlera? Wówczas budowane
podziemia stałyby się częścią wielkiego kompleksu
„Olbrzym” („Riese”) - największego
projektu górniczo - budowlanego hitlerowskich Niemiec w Górach
Sowich i Książu, a jednocześnie najbardziej kosztownego.
|
Może miał się stać siedzibą Ministerstwa Spraw
Zagranicznych III Rzeszy z apartamentami dla przywódców
hitlerowskiego państwa oraz kwaterami dla niższych rangą
pracowników cywilnych i wojskowych. w pobliskich górach. A
może miały tu powstać laboratoria i fabryka broni chemicznej
czy bakteriologicznej? Według raportu sporządzonego dla
Naczelnej Dyrekcji Muzeów i Ochrony Zabytków z 4 września
1947 roku powojenny stan zamku Książ był katastrofalny.
Imponująca biblioteka Hochbergów, zawierająca ok. 60 000
woluminów została zdewastowana. Zamkowe sprzęty, chińska
porcelana, stare polskie pieniądze, obrazy, cenne rzeźby i
zegary, mapy i nuty, pochodzące z zamkowej biblioteki nierzadko
można było znaleźć na wałbrzyskich targowiskach. Pierwsza
powojenna inwentaryzacja wykazała, że w zamku w trakcie
przebudowy prowadzonej przez organizację „Todt”
zmieniona została liczba pomieszczeń: z 400 na 430.
|
|
Pokryto
wapnem przeważającą część malowideł ściennych i
marmurowych okładzin ściennych, przerobiono otwory drzwiowe, w
wielu pomieszczeniach wyjęto futryny i znaczną część
stolarki okiennej, częściowo zerwano posadzki i parkiety. W 80
% wytłuczono okna w zamku, w niektórych salach zarejestrowano
zupełny brak ram i skrzydeł okiennych. Taki stan rzeczy
prowadził do całkowitej dewastacji zamku. Próby
zabezpieczenia obiektu stanowiły potężne wyzwanie. Ze
względu na zakres i rozmiar prac remontowych w tak ogromnym
obiekcie trudno było znaleźć ich realizatora. Wnętrza
dzisiejszego zamku różnią się zdecydowanie od bogatych
wnętrz z czasów dawnych właścicieli – Hochbergów.
Dziś komnat Książa nie zdobią już cenne gobeliny, nie ma
bogatych zbiorów porcelany chińskiej, ani portretów rodziny
książęcej w złoconych ramach. Zniknęły wytworne, niezwykle
wartościowe meble, dzieła sztuki o wysokiej wartości
artystycznej., gromadzone od setek lat zbiory muzealne. Komnaty,
halle, gabinety i salony zdobione niegdyś malarstwem mistrzów,
dziś sprawiają wrażenie surowych. |
Palmiarnia w Lubiechowie powstała z
inicjatywy ostatniego przedstawiciela rodu Hochbergów na Zamku
Książ – Jana Henryka XV. Książę budował ją z
myślą o swojej małżonce Marii Teresie Cornwallis -
West, zwanej Daisy, która była miłośniczką pięknych kwiatów
i oryginalnych roślin. Budowa palmiarni datowana jest na lata
1908- 1911 (część autorów sugeruje lata 1911 - 1914).
Inwestycja ta pochłonęła astronomiczną sumę 7 milionów
marek w złocie. Na powierzchni 1900 metrów kwadratowych, oprócz
palmiarni, wzniesiono również cieplarnie, ogrody utrzymane w
stylu japońskim, rosarium, ogród owocowo - warzywny i obszar
pod uprawę krzewów. Całe zamierzenie otrzymało nazwę
zakładu ogrodniczego. Zaraz po zakończeniu prac budowlanych do
Lubiechowa sprawdzono ok. 80 gatunków nowych roślin.
Centralną częścią obiektu był 15-metrowy budynek, zbudowany
z metalu i szkła, w którym zasadzono palmy daktylowe.
Całość została otoczona jednokondygnacyjnymi oranżeriami.
|
|
Na dachu palmiarni utworzono niewielką galeryjkę widokową.
Można z niej było podziwiać panoramę okolicy. Najbardziej
niezwykły był jednak budulec, którym wyłożono wnętrze
palmiarni. Książę sprowadził z Sycylii siedem wagonów
kolejowych, wypełnionych zastygłą lawą z wulkanu Etna. Duże
kawały tufu wulkanicznego budowniczy rozbijali na mniejsze i
tworzyli z nich groty, wodospady oraz ściany z kieszeniami dla
roślin. Księżna Daisy sprowadziła do Książa angielskich
ogrodników i rozpoczęła zmianę wyglądu otaczających zamek
tarasów i parku. Ogrody, utrzymane dotychczas w stylu
francuskim, zastąpiła angielskimi. |
Pojawiły się ogromne
ilości uwielbianych przez Daisy rododendronów. Sadzonki krzewów
i roślin służących do zmiany wystroju zamkowego otoczenia
dostarczała palmiarnia. Była ona również źródłem
świeżych warzyw i owoców dla książęcej kuchni. Oczkiem w
głowie księżnej pozostawało jednak rosarium. Uprawiano w nim
m.in. róże o śnieżnobiałych płatkach, nazwane Daisy.
Od początku istnienia palmiarni, obiekt był udostępniany
zwiedzającym. Fascynacja księżnej różami była tak duża,
że drugie duże rosarium poleciła założyć na zamkowych
tarasach. Obecnie w palmiarni rośnie ponad 250 gatunków
roślin, które reprezentują florę różnych stref
klimatycznych i różnych kontynentów. Szczególną uwagę
zwracają tu olbrzymie palmy i bogata kolekcja kaktusów.
Przejazd do Wrocławia. Ok. 14.00 do 15.30 czas wolny do
dyspozycji grupy. Przejazd na trasie Wrocław – Rabka.
Powrót ok. 22.00
|
|
A – 399,00 zł; B –
349,50 zł; C
– 299,00zł; ( podana cena zawiera
posiłki – śniadanie i obiadokolacje ) |
|